W dzisiejszych czasach dla większości nastolatków szkoła jest przymusem. Jeśli by mogły to z chęcią by z niej zrezygnowały. Nastolatki maja w sobie wiele gniewu, agresji i większość z nich nie potrafi sobie z nią poradzić. Szkoła powinna być miejscem w której młodzież uczy się jak rozwiązywać i radzić sobie ze swoimi problemami, a tymczasem jest inaczej. To właśnie tam szerzą się te negatywne emocje. Nauczyciel powinien być dla uczniów kimś z kim zawsze mogą porozmawiać o swoich problemach itp. podobnie jak z rodzicami. To on wpaja w nich nie tylko wiedzie, ale także to jak powinni się zachować. Tymczasem jest inaczej nastolatki traktują nauczycieli jak wrogów. Kiedyś to było nie dopuszczalne, że uczeń pyskował w szkole, a teraz jest to na porządku dziennym. Powodem mogą być media, które pokazują na filmach, różnych programach szkołę jako miejsce w którym uczniowie mogą robić sobie to na to tylko mają ochotę, ich życie jest kolorowe i bez żadnych problemów. Również rodzice, którzy powinny rozmawiać ze swoimi dziećmi, a tymczasem nie mają dla nich czasu.
