Leczenie zębów ciągle wywołuje strach przed bóle. Szybkoobrotowe wiertła, leki znieczulające nie zmniejszają lęku. Borowanie zębów boli i już. A zastrzyki ze znieczuleniem także bolą. Trzeba więc podejmować decyzję, czy ma boleć przed borowaniem czy w trakcie zabiegu, jakim jest leczenie zęba.Najlepsza jest profilaktyka, czyli kilkakrotne w ciągu dnia, bo po każdym posiłku, mycie zębów, poza tym używanie płynów do płukania jamy ustnej i codzienne nitkowanie szpar między zębami. Ale nawet przy starannym dbaniu o zęby próchnica zaznacza swoją obecność. Najlepiej rozpoczynać leczenie zębów, gdy ubytki są niewielkie. Dentysta łatwo je zauważy, gdy – zgodnie z zaleceniami – będziemy go odwiedzać co pół roku. Ale jest dobra wiadomość dla pacjentów, którzy unikają stomatologa tak długo, dopóki ból zębów jest nie do wytrzymania. Otóż już wynaleziono, a jeszcze jest w fazie testów, płyn, który wypełnia ubytki (muszą być maleńkie), przemienia się w żel. Na nim formuje się zdrowa tkanka zęba. Leczenie zębów bez wiertła i plomby? Stomatologia szybko się rozwija, więc jest to kwestia niedalekiej przyszłości. Póki co, trzeba wszystkie ubytki wypełnić tradycyjną metodą, czyli wstawić plombę. Nowa metoda będzie skuteczna tylko w przypadku mikroubytków.