Rumień występujący na ciele bezpośrednio po tym, jak zostaniemy niefortunnie ugryzieni przez kleszcza to zły symptom, który od razu kojarzony jest z chorobą zwaną boreliozą – niesamowicie silną w swych skutkach, poważną i przewlekłą. Niemniej jednak o tym, że zostaliśmy zarażeni boreliozą świadczyć może także szereg innych objawów, nie tylko wspomniany rumień, który owszem bardzo często występuje, ale nie jest jedynym znakiem alarmującym. O diagnozowaniu boreliozy bez rumienia poczytasz w dalszych fragmentach naszego wirtualnego poradnika.
Czym jest ta choroba
Borelioza okazuje się jedną z najbardziej „tajonych” dolegliwości, z jakimi boryka się ludzki organizm. Może rozwijać się w nas przez kilkadziesiąt lat, nie dając objawu w postaci rumienia, który skłania ludzi do przebadania się. Częstokroć zdarza się tak, iż borelioza powoduje ogólny zły stan zdrowotny, wpływa bardzo negatywnie na samopoczucie i wielokrotnie pociąga za sobą szereg innych symptomów, których zupełnie nie powiązujemy z tym stanem chorobowym. Inaczej boreliozę określa się terminem choroba z Lyme, czyli choroba odkleszczowa, która ma charakter zakaźny.
A zatem oznacza to, iż człowiek jest narażony na przeniesienie jej zarazków od zwierzęcia. Borelioza jest bardzo poważna w swych skutkach, bowiem nieleczona może zaatakować liczne organy naszego organizmu, a także odbić się na skórze, pogorszyć pracę układu nerwowego i źle wpływać na stawy. Zakłóca naturalny rytm pracy mięśnia sercowego. Niewiele ludzi wie, że jej rozwój to nie sam efekt pojawienia się kleszcza pod skórą człowieka, ale bakteria, którą pajęczak w sobie posiada. Nie każda inwazja pod naskórek wspomnianego insekta to od razu dowód na to, że zachorowaliśmy. Dlatego też bardzo ważne jest poddawanie się po takich incydentach właściwym badaniom profilaktycznym.
Charakterystyczny rumień
Poza rumieniem wędrującym będącym głównym objawem boreliozy, jest także powiązanych z tą chorobą szereg innych niepożądanych objawów. Ogólnie rumień, jeśli już wystąpi, to ma średnicę jakieś 5 centymetrów o formie pierścieniowatej, nierzadko w centrum z przebarwieniami. Niekiedy przyjmuje także kształt jednolitej kolorystycznie, mocno zaczerwienionej plamy. Nie wywołuje jednakże żadnych uporczywych skutków- ani nie boli, ani nie piecze, ani nie swędzi.
Taki rumień na ciele po kontakcie z kleszczem to rezultat wkradnięcia się pod naszą skórę bakterii Borrelia, stąd specyficzne nazewnictwo choroby. Warto wiedzieć, iż rumień nie wyskakuje w momencie natychmiastowym, zaraz po tym, kiedy kleszcz zadomowi się pod naskórkiem, ale jakieś 1 – 3 tygodnie później, od momentu ugryzienia. Warto zatem kontrolować swoje ciało.
Inne symptomy
O wiele rzadziej, ale także wynikającym z boreliozy symptomem jest chłoniak limfocytowy skory jaki występuje przeważnie u cierpiących na tę chorobę dzieci. To guzek, jaki nie wywołuje bolesności. Jego kolor przeważnie jest siny, między czerwienią a niebieskim. Może wystąpić na płatkach uszu czy małżowinie. Niekiedy zmiany pojawiają się na skórze – rękach, nogach.
Naskórek łuszczy się, staje się bardzo cieniutki, a my odczuwamy bóle stawowe. Bardzo często objawy boreliozy przypominają także stany wirusowe i klasyczną grypę. Towarzyszą jej zatem dreszcze, uderzania gorąca i zimna, gorączka, poty. Wśród mniej spotykanych symptomów wyszczególnić należy także drętwienie języka i mrowienie w kończynach.