Wakacje w egzotycznym kraju, a może po prostu zbyt długie wylegiwanie się na działce, albo co gorsza w solarium? Każdemu z nas, na pewno chociaż raz w życiu zdarzyło się przesadzić ze słońcem i boleśnie odczuć tego skutki. Jak sobie ulżyć? Jak pomóc naszej skórze, żeby szybciej się zregenerowała?
– banalnie prostym, ale i skuteczny sposobem jest położenie na zaczerwienione miejsca maślanki, kefiru lub jogurtu naturalnego, które ochłodzą skórę i przyspieszą gojenie się naskórka
– warto wziąć zimny prysznic, który podobnie jak produkty nabiałowe ukoi naszą ,,rozognioną” skórę. Strumień wody powinien być delikatny, niezbyt intensywny, tak aby nie spowodować dodatkowych podrażnień
– dobrze zadziała okład ze świeżego ogórka (można go zetrzeć na tarce na papkę lub użyć plasterków), który odżywi skórę, a także lekko ją rozjaśni
– znany z łagodzących właściwości aloes będzie świetnym zamiennikiem aptecznych specyfików na odparzenia. Najlepiej sprawdzi się sok z liści, który aplikujemy na piekącą skórę w umiarkowanej ilości, za pomocą płatka kosmetycznego
– bogatsi o nieprzyjemne doświadczenia z nadmiarem opalania, na przyszłość kierujmy się rozwagą w ekspozycji na słońce, pamiętajmy o kremach z filtrem (należy je aplikować wielokrotnie, nie tylko po kąpieli w wodzie), ciemnych okularach i nakryciu głowy. Nie zapominajmy, że wysoko w górach i nad samym morzem promienie są najbardziej intensywne i już po kilkudziesięciu minutach możemy się opalić.
