Współczesna cywilizacja charakteryzuje się między innymi ogromną ilością bodźców, oddziałujących w różny sposób na życie i zdrowie człowieka. Niestety, najczęściej jest to wpływ negatywny. Nieustanna pogoń za karierą, konieczność szybkiego i sprawnego przemieszczania się oraz wykonywania wszelkiego rodzaju obowiązków przyczyniają się do nadwyrężania ludzkiego zdrowia. Jeżeli do tego dochodzi intensywne, a nie zawsze odpowiednie, spędzanie wolnego czasu (używki, głośna muzyka, nieprzespane noce), to może to spowodować poważne uszczerbki zdrowotne. Nie zawsze da się zaradzić temu środkami farmakologicznymi, których używać także należy z umiarem. Dobrze jest więc pamiętać przede wszystkim o przyczynach takiego, a nie innego stanu rzeczy. Wielkomiejski zgiełk i podążanie tylko za pieniędzmi, bez oglądania się na warunki, w jakich się to odbywa, daje dużą szansę na szybkie zniechęcenie. Potem przychodzą załamania, depresje albo i coś gorszego… Wiadomo przecież, że hałas jako przyczyna bólu głowy może rodzić wiele negatywnych skutków. Problemy ze słuchem, wzrokiem i jasnością myślenia stanowią coraz częstszy problem. Przekłada się to na szereg istotnych decyzji życiowych. Trudno być bowiem cały czas w bardzo dobrej formie, a jednocześnie prowadzić toksyczny tryb życia. Prędzej czy później, organizm ludzki da znać, że coś nie gra, może się zbuntować. Mimo całej, naturalnej skłonności do regeneracji sił, w pewnym momencie może ich zabraknąć. Odporność ma także swoje granice… Co więc powinno się robić? Zacząć należy od fundamentów, czyli właściwej hierarchii wartości. To, co dobre i zdrowe, przetrwa dłużej i – w konsekwencji – przyczyni się do odniesienia sukcesu. Dobrze jest więc (przynajmniej co jakiś czas) uspokoić się, wyciszyć i zastanowić nad swoim życiem. Dzięki temu może łatwiej uda się uniknąć bólów głowy i innych, życiowych bolączek. Warto o tym wszystkim pamiętać, planując swoje działania. Perspektywy życiowe mogą być różne i uzależnione od postawienia na konkretne priorytety.
