Migreny, bóle stawów, przeziębienia, skaleczenia – wszystko leczymy kupowanymi w aptekach proszkami chemicznymi pod nazwą „leki”. Każdy ma w domu apteczkę pełną najróżniejszych tabletek, syropów, pigułek i proszków niewiadomego pochodzenia. Wydajemy na nie mnóstwo pieniędzy, które w końcu i tak tracimy nabierając odporności na leki. Bierzemy wtedy więcej i więcej, aż w końcu się od nich uzależniamy i… znowu nabieramy odporności. Mimo tego, nasza wątroba ciągle jest niszczona kolejnymi porcjami lekarstw. Mimo, że w szkole niektórzy woleli lekcje chemii, dzisiaj powinniśmy się skupić na biologii. Naturalne metody leczenia były znane już bardzo dawno temu, praktykowały je nasze babcie i prababcie. W erze zaawansowanej cywilizacji zapominamy o tym i sięgamy po małe, białe pigułki. Warto jednak przypomnieć sobie podstawowe fakty na temat medycyny naturalnej, dzięki której możemy oszczędzić naszą wątrobę i zdrowie! Bezsenność, zdenerwowanie, impulsywność – zamiast brać tabletki uspokajające lepiej zainwestować te pieniądze w bardzo tanią melisę, która lepiej od leków zapewni nam spokojną noc i energię następnego dnia. Zapomniana roślina jest obecnie lepszym wyjściem od sięgania po kolejne plastikowe opakowania. Na przeziębienia i wszelkie choroby zamiast biec do lekarza po antybiotyk lepiej zaprzyjaźnić się na kilka dni z czosnkiem. To małe cudo jest tzw. „naturalnym antybiotykiem” – nie niszczy flory bakteryjnej układu pokarmowego, ale usuwa wszelkie wrogie szczepy bakterii czy wirusów. Na pewno będzie miał lepsze działanie od niejednego antybiotyku. Rumianek, pokrzywa i wiele innych znanych nam roślin mogą na dobre odprawić wszelkie choroby. Zioła mają naprawdę wielką moc, a odpowiednie stosowanie sprawi, że będziesz okazem zdrowia, a w aptece nie wydasz już ani grosza.